“Pani nie jest tu mile widziana” taką sentencję usłyszała Pani Radna Mirosława Kołakowska Sołtys Sońska po pierwszej sesji Rady Gminy nowej kadencji, kiedy razem z innymi radnymi udawała się na górę po zakończeniu posiedzenia. Usłyszała ją z ust nikogo innego jak V-ce Przewodniczącego Geberta - prawdziwy dżentelmen, nieprawdaż? Od tego czasu jest konsekwentnie pomijana przez towarzystwo wójtowej adoracji, również w kwestii odpowiedzi na pytania na sesji. Nie została również zaproszona na obiad w restauracji “u Junoszy”, gdzie byli pozostali radni po uroczystości nadania honorowego obywatelstwa Panu Adamowi Struzikowi.
Tak wygląda klasa ludzi z którymi macie do czynienia, waszych sąsiadów, znajomych, przyjaciół, a może i rodziny. Zapytajcie swojego radnego przy najbliższej okazji czy są z siebie dumni, jak się z tym czują? Czy tak według nich wygląda pluralizm, otwarta dyskusja i wzajemny szacunek? Dajcie im znać co sami o tym myślicie.
PS. Wiemy o wszystkim z relacji mieszkanki naszej gminy, która była tym zbulwersowana. Jeśli znacie podobne historie i chcielibyście się nimi podzielić to zapraszamy do kontaktu na email kontakt@sonsk24.pl. Zapraszamy też do anonimowej dyskusji na forum. Wystarczy założyć konto, wasz email nie będzie dla innych widoczny. W dyskusjach będzie widoczny jedynie wasz wybrany login.
No i to się wszystko ładnie składa. Przecież proboszcz dostał dofinansowanie na remont kościoła (swoją drogą nie rozumień dlaczego to gmina występowała o środki, a nie sam proboszcz) dzięki łaskawemu wójtowi, to jak on nie lubi Pani Mirki to i proboszcz też jej musi nie lubić. A swoją drogą to ona chodziła z Panią Ściągaj co roku i na kwiaty zbierała do kościoła. Więc tak, to jest naplucie jej i wyborcom z Sońska w twarz.
Ps. Swoją drogą, spróbujemy przeprowadzić małe śledztwo dziennikarskie, bo chodzą słuchy, że wszystkie firmy które wygrały przetargi na remont kościoła to pocioty i rodzina proboszcza.
Ja to się dziwię panu Gebertowi. Może jako wójt nic specjalnego dla gminy nie zrobił, ale wydawał się przynajmniej człowiekiem na poziomie w odróżnieniu od obecnego watażki. Tak się rozdrabniać na starość? Firmować swoim nazwiskiem ten cały cyrk? Ja bym nie chciał, żeby mnie tak ludzie zapamiętali.
Pani Radna Kołakowska jako jedyna radna próbuje działać w interesie mieszkańców i rzeczywiście wyjątkowo to nie pasuje temu gminnemu towarzystwu wzajemnego kombinatorstwa.
@nocnymarek nie tylko wylał asfalt, ale chyba też przejął drogę na własność Gminy. Więc Pan Gebert musi chodzić jak grzeczny piesek przy nodze wójta. A jak Pan Szwąder chciał żeby Gmina przejęła drogę po podzieleniu na działki to zobaczył środkowy palec.
Takich radnych jak Pani Mirosława nam potrzeba. Ma kobieta swoje zdanie. Przed nikim się nie płaszczy. Dla wójta uciążliwa dlatego jej nie toleruje. Tak trzymaj Pani Mirko to mieszkańcy Cię wybrali a nie wójt
Nie musisz mu służyć.
Nie rozumiem waszego zdziwienia , myśleliście że 21 wiek to społeczeństwo bardziej wyrafinowane? Nic bardziej mylnego, studia nie czynią cudów, burak zawsze pozostanie burakiem.